No dobrze, dzisiaj nie będzie typowego poniedziałku ze sztuką, dziś mamy wieczór z literaturą szwajcarską :-) Skąd ten pomysł? Kończę właśnie czytać najnowszą książkę autorstwa szwajcarskiego pisarza - Martina Suter - pochodzącego z Zurychu i doszłam do wniosku, że warto wspomnieć o nim na moim blogu. Do recenzji książki chyba się nie nadaję, bo znając mnie, zaspoilerowałabym Wam połowę i jeszcze z ekscytacją wygadała jakie jest zakończenie ;-) Dlatego postanowiłam napisać kilka słów o tym autorze i oszczędzić Wam moich podnieceń jego świeżutką książką.
Martin Suter (Archiv). Zdjęcie: Keystone |
Martin Suter urodził się 1948 roku w Zurychu. Przez większość życia był mocno związany z pracą w agencjach reklamowych - wraz z Robertem Stadler założył agencję reklamową Stadler & Suter, był także prezesem Art Directors Club w Szwajcarii, które jest profesjonalnym stowarzyszeniem dyrektorów artystycznych z branży reklamowej. W roku 1991 Suter zaczął pisać i pracować jako autor. Od 1922 do 2004 roku pisał dla tygodnika Weltwoche, pisał również dla Neue Zuercher Zeitung.
W 1997 roku wydał swoją pierwszą książę zatytułowaną "Small World", z której historia została sfilmowana, a główną rolę na ekranie grał Gerard Depardieu. Natomiast druga powieść pt. "The Dark Side Of The Moon" doczekała się swojej filmowej adaptacji, która miała swoją premierę na tegorocznym zuryskim festiwalu filmowym.
Z czasem Suter poszerzył swoją artystyczną działalność i napisał dwie komedie dla Theater am Neumarkt w Zurychu. Otrzymał też wiele nagród, między innymi nagrodę Swift dla Satyry Gospodarczej, która jest przyznawana od 2008 roku. Jest żonaty z projektantką Margrith Nay Suter i mieszka w Zurychu, więc, ci którzy tu mieszkacie, rozglądajcie się uważnie ;-)
Jak wspomniałam na początku aktualnie czytam jedną z książek Sutera, mianowicie "Montecristo", której akcja dzieje się w Zurychu. Główny bohater, Jonas Brand, odkrywa, że dwa banknoty stu frankowe, które posiada, mają ten sam numer seryjny. Jako reporter, nie potrafi zostawić tej sprawy bez wyjaśnienia i wplątuje się w niebezpieczne sytuacje.
Książka została wydana w 2015 roku i w Szwajcarii możecie ją kupić niemal w każdej księgarni. W Polsce znalazłam ją jedynie w jednej księgarni internetowej, po niemiecku i to za przesadnie wysoką cenę. Jeśli jesteście na poziomie B2 z języka niemieckiego to bez problemu poradzicie sobie z tą książką. Nie myślcie tylko, że skoro nie potrzeba do niej perfekcyjnego niemieckiego to znaczy, że jest kiepska ;-) Wręcz przeciwnie, Suter pisze dość prostym językiem, ale sporej dawce humoru i ironii bardzo przyjemnie się to czyta :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz