środa, 16 września 2015

Pot Belly`s - napełnij brzuch w amerykańskim stylu

Tak, lubię burgery. Tylko takie porządne, z dobrą wołowiną, świeżymi warzywami oraz prawdziwymi ziemniakami pokrojonymi na frytki wraz ze skórką... Głodni? ;) Mi na samą myśl cieknie ślinka! Pewnie dlatego po raz kolejny recenzuję burgera oraz to właśnie jego wybrałam na mój "cheat meal" aktualnej diety :)


Tym razem zabieram Was ponownie na obrzeża Zurychu. Wysiadamy na stacji Sood-Oberleimbach i jesteśmy na miejscu. Najlepiej wybierzcie się tam grupą, bo w tym lokalu nie można się nudzić. Czekają na Was stoły do bilarda i snookera, tarcze do rzutek no i naprawdę dobre jedzenie.

Lokal mieści się zaraz przy stacji pociągu i prócz dużej przestrzeni w środku posiada również przestronny taras, idealny do spedzania weekendowego wieczoru, gdy jest ciepło. Klimat jest dość amerykański a obsługa restauracji bardzo miła, pomocna i otwarta. 

W Pot Belly`s miałam okazję być kilkakrotnie. Za każdym razem decydowałam się na burgera i ani razu nie udało mi się go zjeść do końca! Porcje są naprawdę ogromne! W iście amerykańskim stylu ;) Są tak duże, że po wyjściu z lokalu czuję się jakbym wygladała jak pan z logo restauracji! 

http://www.potbellys.ch/
Do wyboru macie też aż 17 rodzajów burgerów! Wcześniej próbowałam Mexikan Burger, czyli kotleta podanego w bułce z warzywami, guacamole oraz salsą. Jest naprawdę smaczny i dzięki dodatkom można łudzić się, że "nawet zdrowy" ;) Tym razem zdecydowałam się na Mafioso Burger, w którym dodatkami były pomidory, mozzarella, cebula i pesto. Zestaw komponował się idealnie i również bardzo przapadł mi do gustu. Podobają mi się jeszcze inne propozycje, które muszę kiedyś wypróbować: Helvetic Burger (grzyby, ser Gruyere), 9-1-1 Fire! Burger (ser, ostra salsa, jalapenos, grzyby), French Way Burger (ser Brie, ogórki, majonez) oraz Shanghai Burger (kurczak, ananas, słodkie chilli). Oczywiście nie brakuje propozycji dla tych, którzy nie jedzą mięsa - w karcie widnieje też Homemade Vegi Burger :) Również wybór piwa jest zadowalający, ponieważ mamy do wyoru kilka rodzajów "piwa z kija".

U góry: Mafioso Burger
Na dole: Mexican Burger
Nie będę Wam pisać, że wszystko jest takie kolorowe. Podana bułka nie wygląda na pieczoną w restauracji, ale nie zmienia to faktu, że jest naprawdę w porządku i nie mam do niej zastrzeżeń. Kotlety mogą Was trochę zaskoczyć, nie są okrągłe, ale podłużne, przapominają kształtem piłkę do rugby ;) I, jak wspomniałam wcześniej, są naprawdę duże! Burgery zawsze są podane z naprawde dobrymi, grubo krojonymi i nie za bardzo tłustymi domowymi frytkami oraz surówką Colesław. 

Ceny burgerów wahają się od 19.90 CHF za totalnie klasyczną wersję do 33.90 CHF za potwora, który wszystko, łącznie z kotletem, ma podwójne ;) Najczęściej jednak cały zestaw kosztuje 23.90 CHF, więc jest to bardzo dobra cena. A uwierzcie mi na słowo, wyjdzecie stamtąd zadowoleni ze smaku i okrągli jak trzmiele z przejedzenia ;)

Oprócz burgerów restauracja serwuje wiele innych potraw: od sałatek, przez spaghetti do azjatyckich wynalazków. 

Do Pot Belly`s wybiorę się zapewne jeszcze nie raz i Was rownież zachęcam do wypróbowania tego miejsca, gdy będziecie w okolicy Zurychu :) Smacznego i bawcie się dobrze!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBEJRZYJ KONIECZNIE! :-)

Przeczytaj również: