środa, 14 stycznia 2015

"Cargo" - czy tak będzie wyglądać nasza przyszłość?

Zawsze powtarzam, że nie znoszę filmów o kosmosie, ale jak już na jakiś trafię to zwykle potrafi mnie zainteresować. No, może poza małymi wyjątkami, które są już tak bez sensu, że nie umiem się wciągnąć w ich akcję. W przypadku "Cargo" wciągnęłam się dość szybko. I nawet język niemiecki mi nie przeszkadzał :) 



Akcja filmu toczy się w roku 2267. Na ziemi nie ma już życia a ludzie zamieszkują stacje krążące po orbicie ziemskiej. Istnieje jednak planeta Rhea, która jest na tyle podoba do ziemi, że można na niej żyć i uratować dzięki temu ludzkość. Główna bohaterka Laura (Anna-Katharina Schwabrohbardzo chce się dostać na Rheę, na której mieszka jej siostra. Aby zebrać niezbędne środki, które są potrzebne do podróży na tę planetę zatrudnia się na statku transportowym i... No właśnie. Co jest dalej musicie się przekonać sami :)

Historia jest mroczna i trzyma w napięciu. Z pewnością nie polecam go fanom wielkich, hollywoodzkich produkcji ani tym, którzy uwielbiają szybką, dynamiczną akcję. Choć w pierwszej połowie filmu z pozoru niewiele się dzieje to w drugiej twórcy nadrobili z nawiązką. Faktem jest, że film, jak na światowe warunki, nie miał wysokiego budżetu (4mln$), mimo to jest zrealizowany fajnie a efekty nie kłują w oczy.

Film skłania do refleksji. Czy tak kiedyś będzie wyglądał nasz świat? Nas zapewne to już ominie, ale to również od nas zależy jak potoczą się losy ludzkości. Samotność bijąca od tego obrazu sprawia, że cieszę się, że żyję tu i teraz. 

Jestem ciekawa jakie będą Wasze odczucia po obejrzeniu "Cargo". Koniecznie mi to napiszcie :)


Miłego oglądania i zapraszam na fanpejdż www.facebook.com/kulturaposzwajcarsku :)


1 komentarz:

  1. Świetny film i dobra rola głównego aktora. Trzeba oglądać, jeśli lubimy filmy fantastyczno naukowe!

    OdpowiedzUsuń

OBEJRZYJ KONIECZNIE! :-)

Przeczytaj również: